Statuetka Diablo - Lord of Terror
-
To luksusowe popiersie głównego złoczyńcy z legendarnej serii gier Diablo jakby wyskoczyło prosto z Kamienia Dusz i jest gotowe rozpętać piekło na półce niejednego kolekcjonera. Wykonane z żywicy syntetycznej przez Eugena Lukashevicha i Briana Faya, pomalowane przez Lewisa Villamara z łatwością stanie się dominującą ozdobą Twojej kolekcji.
Wymiary: ok. 25,4
Materiał: poliresin -
Dodaj komentarz
Zasady komentarzy
Napisz pytania dotyczące zamówień na adres xzone@xzone.pl, gdzie możemy Ci odpowiedzieć szybciej
Dziękuję za uprzejmą dyskusję z innymi graczami. Wulgarne i niestosowne komentarze (np. linki do innych e-sklepów, posty poza tematem gry) są automatycznie usuwane.
-
Recenzja (5)
Tomas p. (Xzone.cz)Zweryfikowany zakupTłumaczenie AIOceniane: 24.7.202455- waga detal
bardzo udana rzeźba jest bardzo ciężka, bardzo mi się podoba ten detal, że demon wychodzi z diabelskiego znaku na podstawie piękna figurka
Zdeněk V. (Xzone.cz)Zweryfikowany zakupTłumaczenie AIOceniane: 28.7.202355- pięknie wykonane popiersie, jakość
- nic
polecam całym sercem
Kamilek (Xzone.cz)Niezweryfikowany zakupTłumaczenie AIOceniane: 13.12.202155Naprosto niesamowita głowa i prawdopodobnie największa ozdoba mojej kolekcji. Nie mogę od niej oderwać wzroku. Jak już tu wspomniano, jakość odpowiada o wiele droższym figurkom. Cudownie.
FanatiXX (Xzone.cz)Niezweryfikowany zakupTłumaczenie AIOceniane: 22.9.202155@mikol: Salty looser. Popiersie jest doskonałe, perfekcyjne detale i wykonanie.
dzandra (Xzone.cz)Niezweryfikowany zakupTłumaczenie AIOceniane: 22.9.202155mikol: jak ktoś może coś ocenić na podstawie tego, czego nie miał w rękach ani nigdy nie widział na żywo, nigdy nie zrozumiem. Rozumiem, jeśli byście to kupili i przyszłoby Wam do domu coś takiego, co opisaliście. Ale tak..
Ocenę ogólną obliczamy na podstawie ocen zweryfikowanych i niezweryfikowanych.
Zakup zweryfikowany – Klient udowodnił, że zakupił produkt w naszym sklepie.
Zakup niezweryfikowany - nie możemy zweryfikować, czy klient dokonał zakupu produktu.
Komentarze (0)